Charlottetown

Holloway

Administrator

Dołączył: 2016-07-25

Liczba postów: 32

Abigail Melroy

Imię:Abigail Rebecca
Pseudonim: Abi
Nazwisko:Melroy
Rasa: Dampir
Wiek: 17
Charakter:Abigail czasami może uchodzić za ponurą. Ale jedynie w momencie gdy jej samopoczucie sięga dna. Zdarza się, że jej żarty są niekiedy niezrozumiałe przez ludzi, głownie z powodu jej czarnego humoru. To osoba miła i dobrze wychowana. Nad wyraz pomocna, nieważne czy chodzi o pozbieranie książek z podłogi, które nieszczesliwie wypadły komuś z torby, czy też spuszczenie mordobicia w obronie słabszych! Nie jest agresywna, prawdę mówiąc wszystkie konflikty stara się zażegnać w sposób pokojowy, ale czasami po prostu sie nie da. Bywa ironiczna i sarkastyczna. Nie lubi naśmiewania się z innych, a co gorsza z otyłości jej dwóch kotów. Staję się w stosunku do takiej osoby oschła i zniechęcona, niespecjalnie przy tym to ukrywając. Abi jednym słowem jest skomplikowana, a właściwie jej osobowość. W krótkiej chwili potrafi zmienić zdanie, a także poglądy jeżeli takowe ma. I nie do końca wie czego chcę. Sceptyczna w niektórych momentach, szczególnie gdy wie, że może za to ponieść konsekwencję, a nie potrafi przyznać się do błedu. Osoba roztargniąna, często gubi swoje rzeczy, bądź zapomina gdzie je dała. Co niekiedy bardzo utrudnia jej życie. Najgorzej jest z kluczami! Jedną z rzeczy, która Rebecca nie cierpi jest ludzka wścibskość. Abigail po prostu tego nie trawi i raczej wątpi czy kiedykolwiek to zaakceptuje. Sama jest osobą ciekawską, ale wie kiedy przestać zadawać pytania. Wydaję się być osobą sympatyczną, ale są chwile, gdy boi się do kogoś zbliżyć ponieważ nie do końca panuję nad swoimi zdolnościami.

Historia: Candy była młodą kobietą z ambicjami z Charlottetown. Od dziecka chcąca zostać policjantką, jednak z czasem zmieniła marzenie i chciała zostać aptekarką, ot co. Zaczęła więc studiować farmaceutologia . I to właśnie tam poznała mężczyznę- jak wtedy w to uparcie wierzyła-swojego życia. Panna Melroy miała tendencję do szybkiego zakochwiania się w przystojnych i charyzmatycznych facetach, co było jej największym utrapieniem. Cóż, rzekomy mężczyzna jej życia, wcale nie był taki idealny za jakiego go miała. Zrobił jej dzieciaka, po czym beszczelnie stwierdził, że nie jest gotów na role ojca. Chociaż to on nalegał na miłosne uniesienie bez zabezpieczenia, przekonując ją, że nawet jak zajdzie w ciąże to i tak będzie trwał u jej boku. No i wyszło na to, że nie trwał. Okazał się być zwykłym gnojem. Candy została sama. Nie licząć oczywiście jej nienarodzonego dziecka. Musiała porzucić studia i wróciła do domu. Gdzie powitali ją dość nieprzyjemnie. Nalegali na usunięcie ciąży, mówiąc, że ona zniszczy wszystkie jej marzenia. Kobieta mimo to postawiła na swoim postanawiając urodzić dziecko. Nie chciała go zabijać, uważała aborcję za barbarzyństwo. Rodzicom to się zwyczajnie nie podobało, więc wyrzucili ją z domu. Wtedy wszystko w życiu dziewczyny obróciło się o 180 stopni. Zadzwoniła nawet do ojca swojego dziecka, który ani myślał jej pomóc. Candy pozostało tylko jedno- wyjechać do swojej babci i dziadka w Seattle w Waszyngtonie. Wiedząć, że w nich znajdzie oparcie. Takim właśnie sposobem wydała ostatnie pieniadze na to aby się tam dostać. Stare małżeństwo bez namysłu wzięło kobiete pod swoje skrzydła.
Candy urodziła zdrową dziewczynkę, którą nazwała Abigail, ponieważ miała do niego słabość, a na drugie Rebecca po jej babci. Kobieta całkiem nieźle ustatkowała się w Seattle. Znalazła dobrze płatną pracę, a nawet skromnę meszkanko w dobrej cenie i nawet przez sekunde nie żałowała, że cała sytuacja z ciążą tak się potoczył. Miała wspaniałą córkę, którą naprawdę kochała i zrobiłaby dla niej wszystko, a własciwie już zrobiła. Porzuciła całe swoje wczesniejsze życie, studia, rodziców z którymi nie miała kontaktu. Chociaż Abigail wydawała się być normalna, to i tak Candy zaczynała mieć pewne podejrzenia. Głównym powodem, że jej córka nie tylko była silniejsza od wszystkich rówiesników, ale także zwinniejsza i szybsza. Po pewnym czasie zrozumiała, że miała rację. Dziewczynka w pewnym momencie podpaliła mieszkanie, na szczęście w pore udało się ugasić pożar. Jako, że Candy wiedziała o istotach nadnaturalnych spokojnie wydedukowała, że jej dawny mężczyzna musiał być wampirem, co znaczy, że ich córka była nikim innym jak dampirem.  Oczywiście opowiedziała wszystko córcę, którą przynajmniej trochę uspokoiło, że była normalna. A właściwie w pewnym sensie. Abigail zaczęła się bardzo obawiać tego, że mogłaby zrobić coś swoim rówieśnikom, tak więc przestała utrzymywać z nimi jakikolwiek kontakt. Stała się samotna, a Candy to zauważyła. Wiedziała, że gdy tutaj prawda wyjdzie na jaw, nie skończy się to dla jej córki zbyt dobrze. Postanowiła więc wrócić do miejsca gdzie Rebecca mogłaby żyć normalnie. Do Charlottetown. Kolejny raz wzięła wszystkie swoje oszczędności, których prawde mówiąc było dość sporo i wróciła do rodzinnego miasta.

Znaki szczególne:
*170 centymetrów wzrostu
Umiejętności postaci:
Panowanie nad gniewem: średniozaawansowany
Panowanie nad mocami:podstawowy
Zdolności manualne: nieznany
Walka wręcz: zaawansowany
Dyplomacja: średniozaawansowane
Logiczne myślenie: zaawansowany
Walka bronią białą: ekspert
Data urodzenia:  17.09.1999
Miejsce urodzenia: USA,Waszyngton, Seattle
Sprawność fizyczna: Dobra
Sprawność mentalna: Dobra
Broń: Kukri
Stan cywilny: Wolna
Rodzina:
Candy Melroy - matka, bardzo zżyta z córką. Powoli odnawia kontakty z rodzicami
Eabord Whiteman - pradziadek Abigail, zdarzało mu się trochę za bardzo ją rozpieszczać
Rebecca Whiteman - prababcia dziewczyny, ukrywa przed wszystkimi fakt, że coraz gorzej się czuję
Harrison Melroy - dziadek Abi, prawdę mówiąc nie za bardzo za nim przepada, ze wzajemnością
Caitlin Melroy - babcia Abigail, mila kobieta w średnim wieku. Siedemnastolatka całkiem dobrze się z nią dogaduję
Shivam Macdonald - ojciec dziewczyny, który o dziwo chce poznać swoją córkę, Candy mu na to nie pozwala, a Abigail nic o tym nie wie

Ekwipunek:
*Telefon
*Portfel
*Kluczę
Ciekawostki:
*Abigail mieszka w Charlottetown już od roku
*Czuję się tu lepiej niż w Seatlle
*Tęskni za niektórymi znajomymi, chociaż sama spowodowała brak zainteresowania co się z nią dzieje z ich strony
*Ma dwa otyłe koty
*Wabią się Avalon i Jumpi
*Ma także zółwia, który wabi się Kiro
*Jej unikalną zdolnością jest pirokineza
*Często objawia się w momentach, gdy Abi jest bardzo zdenerwowana
*Ma oczy po ojcu
*Prawdę mówiąc chciałaby go poznać
*Grała kiedyś na cymbałkach
*Ma uroczy śmiech
*Gdy się denerwuję strzela palcami
*Uwielbia białą czekoladę
*Skleja origami klejem
*Uczęszcza na koci Fitness
*Ma bardzo dobrze oceny